null

Składniki kosmetyków a system INCI. Jak prawidłowo czytać skład produktów?

Kupując kosmetyki, powinniśmy być pewni ich składu i właściwości. Niestety wielu konsumentów nie zwraca uwagi na etykiety i wybiera preparat, wierząc jedynie w zapewnienia producenta. Tymczasem nie wszystkie składniki kosmetyków mogą się znaleźć w ulubionych produktach. O tym, które nie są dozwolone, może nam podpowiedzieć system komputerowy.

Skład INCI, bo takim mianem określa się tę bazę, to doskonały sposób na sprawdzenie i przeanalizowanie składników dodawanych do kosmetyków. Obowiązuje on w państwach należących do Unii Europejskiej, w Stanach Zjednoczonych i Chinach. Można w nim znaleźć ponad 1600 składników. Które z nich są dozwolone, a które zakazane?

System INCI – analiza składników kosmetyków

Niewiele osób wie, że przy wyborze kosmetyków ogromne znaczenie ma ich skład. Konsumenci rzadko patrzą na etykiety, tymczasem produkt często nie jest dopasowany do ich potrzeb i może podrażniać skórę. Odpowiedzialne za to są zazwyczaj szkodliwe składniki kosmetyków. Bardziej dociekliwi klienci szukają informacji na portalach internetowych. Tymczasem etykiety można porównać w systemie INCI – ogólnodostępnej bazie substancji zakazanych i dozwolonych.


INCI, a dokładnie International Nomenclature of Cosmetic Ingredients, to międzynarodowa baza składników kosmetyków. Obowiązuje na terenie państw Unii Europejskiej, w Chinach i Japonii oraz Stanach Zjednoczonych. Zawiera zarówno niebezpieczne składniki kosmetyków, jak i te pożądane. Podstawowym językiem bazy jest angielski, ale nazwy surowców roślinnych są zapisane po łacinie. W ten sposób nie ma miejsca na pomyłkę.


Jak czytać skład kosmetyku? Analiza ulotki lub opakowania za pomocą bazy INCI jest bardzo prosta. Trzeba pamiętać o kilku ważnych zasadach, np. o kolejności substancji, które producent umieścił na etykiecie. Najwyższe miejsca zajmują te, które w danym kosmetyku są najbardziej aktywne, najniższe zaś te, których w produkcie jest najmniej. Pod uwagę nie bierze się substancji traktowanych jako nośniki zapachowe oraz będących rozpuszczalnikami. Omija się również zanieczyszczenia powstałe w procesie produkcji. Sprawdzając kosmetyk w bazie INCI, możemy uzyskać informację zarówno o składnikach drażniących, jak i o tych mających działanie lecznicze.

Dlaczego czytanie składu kosmetyków jest takie ważne?

Wielu kosmetologów i dermatologów uczula swoich pacjentów, aby uważnie czytali opakowania lub ulotki dołączone do produktu. Niektóre składniki aktywne w kosmetykach mogą uczulać lub mocno podrażniać skórę, dlatego warto na lekturę poświęcić kilka minut. 


Dobre działanie kremu lub innego produktu zależy od tego, czy ważny dla nas składnik znajduje się wysoko na liście wymienionej przez producenta. Istotne są także inne informacje np. niekomedogenność preparatu. Preparaty tego typu można kupić w aptekach i wyspecjalizowanych drogeriach. Są to tzw. dermokosmetyki, które można stosować nie tylko do codziennej pielęgnacji, ale też w trakcie kuracji dermatologicznej. Co ważne, nie zatykają porów, więc skóra może oddychać. Zaletą kosmetyków z dobrym składem jest to, że są naturalne – nie zawierają konserwantów ani sztucznych barwników. Dzięki temu można je stosować do pielęgnacji delikatnej skóry małych dzieci.

Dozwolone i niebezpieczne składniki w kosmetykach

W bazie INCI jest wiele składników kosmetyków, które są dozwolone, a nawet pożądane w produktach. Są to:

  • wyciągi ziołowe – ich zadaniem jest odżywienie skóry. To popularne składniki kremów, toników i mleczek do twarzy;
  • olejki i oleje np. z awokado lub z orzechów macadamia – pielęgnują skórę wrażliwą i atopową. Zawarte w nich kwasy tłuszczowe intensywnie nawilżają, nie naruszając płaszcza lipidowego skóry;
  • gliceryna – wiąże cząsteczki wody w skórze, zapobiegając utracie jej wilgotności. Jest polecana do pielęgnacji cery przesuszonej i podrażnionej;
  • olej parafinowy – częsty składnik szamponów do włosów. Służy jako emolient, który wygładza i ułatwia rozczesywanie;
  • SLS (Sodium Lauryl Sulfate) – środek spieniający obecny w kosmetykach przeznaczonych do mycia skóry. Może ją nieco przesuszać.


Niektóre substancje nie powinny się znaleźć w produktach kosmetycznych. Szczególną uwagę należy zwrócić na:

  • konserwanty takie jak formaldehyd – mogą alergizować i podrażniać naskórek. Nie ma ich w kosmetykach aptecznych opartych wyłącznie na naturalnych substancjach;
  • oleje mineralne – kosmetyk zawierający je w składzie nie jest niekomedogenny, więc będzie zatykał pory;
  • aluminium – zaburza proces wydzielania potu, zatem blokuje gruczoły za to odpowiedzialne;
  • substancje zapachowe – podrażniają skórę, mogą też uczulać.


W rejestrze substancji zakazanych są też niektóre alkohole, lecz nie wszystkie są szkodliwe. Działanie wysuszające ma np. alkohol denaturowany (alcohol denat), dlatego nie powinien się znaleźć w składzie kremów do pielęgnacji twarzy. Jest jednak znakomitym nośnikiem w kosmetykach do włosów.